PKP Intercity: EP09 będzie naprawiał tylko Remtrak

Ceny ofertowe w przetargach na naprawy P4 lokomotyw EP09 wzrosły w ostatnim czasie na tyle, że stały się – jak stwierdził wiceprezes przewoźnika Adam Wawrzyniak – nieakceptowalne dla zamawiającego. W lutym br. postępowanie na naprawę 15 egzemplarzy, którą chciały wykonać tylko zakłady Pesa Mińsk Mazowiecki, zostało z tego powodu unieważnione.

Naprawy P4 tylko własnymi siłami

– Będziemy więc wykonywali naprawy własnymi siłami w Remtraku w Idzikowicach – zapowiedział przedstawiciel spółki. Zakłady te mają już kilkuletnie doświadczenie w pracach przy tej serii.

Stosowną uchwałę w sprawie zakontraktowania kolejnych napraw właśnie tam podjęto w ubiegłym tygodniu. Przepisy pozwalają na składanie takich zamówień w obrębie własnej grupy kapitałowej z wolnej ręki. – Nie przewidujemy już kolejnych przetargów na P4 serii EP09. Będziemy kończyli ich eksploatację, wykonując ich naprawy rewizyjne we własnym zakresie w Remtraku – stwierdził Wawrzyniak.

Do dwóch historycznych, reszta – na sprzedaż

– Koniec EP09 to kwestia 2-3 lat – powtórzył członek zarządu PKP Intercity, zgodnie z deklaracjami składanymi przez spółkę w styczniu (a wcześniej – przed niemal dekadą). Zgodnie z przyjętą polityką przewoźnik zachowa jedną lub dwie lokomotywy tej serii do celów historycznych. – Resztę będziemy sukcesywnie sprzedawać albo jako lokomotywy, albo jako złom – w zależności od zainteresowania rynku. Będziemy robić to „paczkami” po kilka lokomotyw. Na razie jednak nie wystawiliśmy jeszcze żadnej – poinformował.

Za wycofaniem „dziewiątek” przemawiają względy praktyczne i ekonomiczne. – Po szczegółowych analizach okazuje się, że koszt pociągokilometra EP09 jest porównywalny z nową, wynajmowaną lokomotywą – a niezawodność tej ostatniej jest o wiele większa. „Dziewiątki” będą więc sukcesywnie znikały z naszych torów – uzasadnił członek zarządu. Dopóki EP09 pozostaną w eksploatacji, PKP Intercity będą utrzymywały ich rezerwę obiegową.